Jazda po alkoholu należy do najpoważniejszych naruszeń przepisów ruchu drogowego. Ustawodawca nie traktuje jej jak „zwykłego” wykroczenia, ale jak realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu. Dlatego przepisy Kodeksu wykroczeń, Kodeksu karnego, ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami przewidują bardzo surowe konsekwencje: od wysokich kar finansowych, przez zakaz prowadzenia pojazdów, aż po karę więzienia i dożywotnią utratę prawa jazdy
Jeżeli zatrzymano Cię za prowadzenie samochodu po alkoholu, nie musisz od razu zakładać, że sprawa jest przegrana. Każdy przypadek analizuje się indywidualnie, a na wymiar kary wpływa wiele czynników: wysokość stężenia alkoholu, okoliczności zatrzymania, dotychczasowa karalność, a nawet Twoje zachowanie po zatrzymaniu. W praktyce bardzo pomaga wsparcie prawnika, który specjalizuje się w prawie drogowym i sprawach o jazdę po alkoholu – takim prawnikiem jest Adwokat Okomski, który pomaga kierowcom w postępowaniach karnych i wykroczeniowych związanych z ruchem drogowym.
W tym artykule dowiesz się, jakie są granice alkoholu w organizmie kierowcy, kiedy popełniasz wykroczenie, a kiedy przestępstwo, jakie kary przewidują przepisy oraz jakie realne masz szanse na odzyskanie prawa jazdy po zatrzymaniu dokumentu. Dzięki temu lepiej zrozumiesz zarówno swoje obowiązki, jak i możliwości obrony.
Granice alkoholu w organizmie kierowcy – kiedy popełniasz wykroczenie, a kiedy przestępstwo?
Polskie prawo przewiduje trzy stany, jeśli chodzi o zawartość alkoholu w organizmie kierowcy. Pierwszy to stan trzeźwości – wtedy zawartość alkoholu we krwi nie przekracza 0,2 promila, czyli 0,1 mg alkoholu w 1 dm³ wydychanego powietrza. Do tego poziomu możesz prowadzić pojazd, choć oczywiście nawet niewielka ilość alkoholu może wpływać na koncentrację i czas reakcji.
Drugi stan to tzw. stan po użyciu alkoholu. Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości zachodzi on wtedy, gdy zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila lub od 0,1 do 0,25 mg alkoholu w 1 dm³ wydychanego powietrza. W takim przypadku prowadzenie pojazdu jest kwalifikowane jako wykroczenie z art. 87 Kodeksu wykroczeń. Trzeci stan to stan nietrzeźwości – występuje, gdy stężenie alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo w wydychanym powietrzu przekracza 0,25 mg alkoholu na 1 dm³. Wtedy w grę wchodzi już przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości z art. 178a Kodeksu karnego.
W praktyce bardzo często pojawia się pytanie, ile alkoholu „wolno” wypić, żeby nadal móc prowadzić samochód. Nie ma na to bezpiecznej odpowiedzi, ponieważ tempo wchłaniania i metabolizowania alkoholu zależy od masy ciała, płci, spożytego posiłku, a nawet stanu zdrowia. Dla jednego kierowcy jedno piwo może oznaczać już stan po użyciu alkoholu, dla innego – przekroczenie progu nietrzeźwości. Dlatego jedyną rozsądną zasadą jest założenie, że po alkoholu po prostu nie wsiadasz za kierownicę.
Jazda po alkoholu jako wykroczenie – jakie kary możesz dostać?
Z wykroczeniem masz do czynienia wtedy, gdy prowadzisz pojazd w stanie po użyciu alkoholu, czyli gdy wynik badania mieści się w granicach od 0,2 do 0,5 promila we krwi albo od 0,1 do 0,25 mg alkoholu w wydychanym powietrzu. W takiej sytuacji zastosowanie ma art. 87 Kodeksu wykroczeń. Przepisy przewidują tutaj możliwość wymierzenia kary aresztu albo wysokiej grzywny, przy czym po zmianach przepisów minimalna grzywna za prowadzenie pojazdu mechanicznego po użyciu alkoholu wynosi kilka tysięcy złotych, a nie symboliczne kwoty, jak kiedyś.
Oprócz grzywny lub aresztu sąd może, a często wręcz powinien, orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Taki zakaz jest środkiem bardzo dotkliwym, zwłaszcza jeśli samochód jest Ci potrzebny do pracy czy prowadzenia działalności gospodarczej. Jeżeli utrzymujesz rodzinę dzięki prowadzeniu auta, nagłe odcięcie od uprawnień może mieć poważne konsekwencje finansowe.
W przypadku wykroczenia organy ścigania mogą zatrzymać Twoje prawo jazdy już w momencie kontroli drogowej. Dokument trafia następnie do starosty, który na podstawie informacji od policji wydaje decyzję o zatrzymaniu uprawnień. Ostateczny czas trwania zakazu określi jednak sąd. Jeżeli sytuacja jest graniczna, wynik badania nieznacznie przekracza dopuszczalny poziom, a wcześniej nie byłeś karany, możesz próbować przekonać sąd do wymierzenia łagodniejszej kary lub skrócenia zakazu. Dobrze przygotowana linia obrony, oparta na przepisach ustawy – Prawo o ruchu drogowym i ustawy o kierujących pojazdami, pozwala niekiedy ograniczyć skutki jednorazowego błędu.
Jazda po alkoholu jako przestępstwo – odpowiedzialność karna i surowsze sankcje
Przestępstwo popełniasz wtedy, gdy prowadzisz pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości, czyli gdy stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila we krwi lub 0,25 mg alkoholu w 1 dm³ wydychanego powietrza. W takiej sytuacji zastosowanie ma art. 178a Kodeksu karnego. Grozi Ci kara pozbawienia wolności do 3 lat, przy czym sąd może orzec także karę ograniczenia wolności lub wysoką grzywnę, a do tego obowiązek zapłaty świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej – co najmniej kilka tysięcy złotych.
Szczególnie surowo traktowani są kierowcy, którzy popełniają takie przestępstwo po raz kolejny. W przypadku recydywy sąd ma obowiązek orzeczenia surowszego zakazu prowadzenia pojazdów, a ustawowe zagrożenie karą pozbawienia wolności wzrasta. Jeszcze ostrzejsze przepisy dotyczą sytuacji, gdy osoba nietrzeźwa spowoduje wypadek drogowy, w którym ktoś dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub poniesie śmierć – wtedy można mówić już o zagrożeniu karą wieloletniego więzienia, a w praktyce często również o dożywotnim zakazie prowadzenia pojazdów.
Na wymiar kary wpływają nie tylko wyniki alkomatu, ale także okoliczności zdarzenia. Sądy biorą pod uwagę między innymi to, czy kierowca poruszał się po ruchliwej drodze, czy doszło do kolizji lub wypadku, jak zachowywał się po zatrzymaniu i czy podjął próbę naprawienia szkody. Kodeks karny oraz ustawa o transporcie drogowym przewidują przy tym szczególne konsekwencje dla kierowców zawodowych – w ich przypadku prowadzenie w stanie nietrzeźwości może oznaczać nie tylko wyrok karny, ale i utratę możliwości wykonywania zawodu, utratę licencji czy zezwoleń transportowych.
Zatrzymanie i utrata prawa jazdy – jak długo i czy można je odzyskać?
Zatrzymanie prawa jazdy rozpoczyna się zwykle już na drodze. Policjant po stwierdzeniu, że prowadzisz po alkoholu, ma prawo zatrzymać dokument za pokwitowaniem, a następnie przesłać go do starosty. W przypadku poważniejszych naruszeń, czyli gdy jesteś w stanie nietrzeźwości, sprawa trafia do sądu. Na dalszym etapie to właśnie sąd rozstrzyga, na jak długo utracisz uprawnienia oraz czy będziesz musiał ponownie zdawać egzamin na prawo jazdy.
Przy wykroczeniu zakaz prowadzenia pojazdów może zostać orzeczony na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Przy przestępstwie – co do zasady od 3 do 15 lat. Co istotne, w przypadku skazania za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości sąd ma obowiązek orzec zakaz prowadzenia pojazdów – nie jest to jego dobra wola, ale wynik wprost z przepisów Kodeksu karnego. Z kolei ustawa o kierujących pojazdami przewiduje sytuacje, w których starosta cofnie uprawnienia i nakaże ponowne zdanie egzaminu, np. po upływie zakazu trwającego co najmniej rok.
Czy istnieje możliwość skrócenia zakazu prowadzenia pojazdów? W pewnych przypadkach tak. Po odbyciu co najmniej połowy orzeczonego zakazu możesz wnioskować o zmianę środka karnego na zakaz prowadzenia pojazdów niewyposażonych w blokadę alkoholową. Sąd bada wtedy, jak zachowywałeś się w trakcie wykonywania kary, czy nie naruszałeś zakazu oraz czy istnieją podstawy, by uznać, że nie stanowi już zagrożenia na drodze. Część sądów przychylniej patrzy na osoby, które podejmują terapię, uczestniczą w szkoleniach z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego albo konsekwentnie spłacają nałożone świadczenia pieniężne.
W praktyce szanse na odzyskanie prawa jazdy zależą także od tego, w jaki sposób poprowadzisz swoją sprawę od samego początku. Jeżeli od momentu zatrzymania za jazdę po alkoholu działasz chaotycznie, składasz sprzeczne wyjaśnienia, nie reagujesz na korespondencję z sądu i nie korzystasz z przysługujących środków odwoławczych, sam odbierasz sobie argumenty. Z kolei dobrze przygotowana linia obrony, uwzględniająca zarówno przepisy prawa karnego, jak i regulacje Prawa o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami, zwiększa szansę na możliwie łagodny finał sprawy.
Podsumowanie – Czy warto walczyć o łagodniejszy wyrok?
Prowadzenie pojazdu po alkoholu nigdy nie jest błahą sprawą. Już przy stanie po użyciu alkoholu narażasz się na odpowiedzialność za wykroczenie, wysoką grzywnę i zakaz prowadzenia pojazdów. W stanie nietrzeźwości wchodzisz w obszar przestępstwa, gdzie oprócz kary pozbawienia wolności grozi Ci wieloletni zakaz, wysoka sankcja finansowa i konieczność ponownego zdobywania uprawnień. Granice 0,2 i 0,5 promila nie są umowne – wprost wynikają z przepisów i decydują o tym, czy sąd potraktuje Cię jak sprawcę wykroczenia czy przestępstwa.
Czy w takiej sytuacji warto walczyć o łagodniejszy wyrok? Jeżeli prowadzenie pojazdu jest dla Ciebie kluczowe – na przykład pracujesz jako kierowca zawodowy, prowadzisz firmę wymagającą stałego dojazdu do klientów albo dojeżdżasz samochodem do pracy, stawką jest w praktyce nie tylko wygoda, ale i źródło utrzymania. Dlatego w większości przypadków podjęcie obrony i próba ograniczenia skutków jednorazowego błędu są po prostu racjonalnym wyborem. Im wcześniej skonsultujesz się z adwokatem, tym większa szansa, że uda się zaplanować strategię: od oceny wyników badań, przez analizę okoliczności zatrzymania, aż po wniosek o łagodniejszy środek karny lub skrócenie zakazu po upływie części orzeczonego okresu.
Najważniejsza lekcja z przepisów i praktyki orzeczniczej jest jednak prosta: jazda po alkoholu zawsze niesie za sobą ogromne ryzyko – dla Ciebie, Twoich bliskich i całkowicie obcych osób na drodze. Nawet jeśli w Twoim przypadku skończy się „tylko” na zakazie prowadzenia pojazdów i wysokiej grzywnie, konsekwencje finansowe, zawodowe i psychiczne mogą ciągnąć się latami. Najlepszym sposobem na uniknięcie problemów z prawem drogowym jest więc zero-jedynkowa zasada: pijesz – nie prowadzisz. A jeśli błąd już się wydarzył, warto świadomie korzystać z praw, jakie dają Ci przepisy, i zadbać o profesjonalną pomoc w walce o możliwie najłagodniejszy finał sprawy.



Dodaj komentarz