Mandaty za parkowanie na prywatnych parkingach wywołują sporo wątpliwości, bo w przeciwieństwie do kar nakładanych przez policję czy straż miejską nie wynikają z przepisów ruchu drogowego. Są efektem naruszenia regulaminu terenu, a ich egzekwowanie odbywa się na zasadach prawa cywilnego. To sprawia, że wielu kierowców zastanawia się, czy brak opłaty faktycznie niesie za sobą realne konsekwencje, czy jest jedynie formą „straszaka”, na który można przymknąć oko.

W praktyce odzyskanie tych należności przez firmę zarządzającą parkingiem jest trudne, kosztowne i obarczone dużym ryzykiem przegranej, ale nie oznacza to, że zawsze jest zupełnie nieskuteczne. W artykule przedstawiamy, co faktycznie może zrobić właściciel parkingu, jakie narzędzia prawne ma do dyspozycji, dlaczego większość postępowań kończy się fiaskiem oraz jakie możliwości ma kierowca po otrzymaniu takiego mandatu.

Co może zrobić firma zarządzająca parkingiem?

Choć wyegzekwowanie mandatu za nieopłacony postój na prywatnym tereni jest skomplikowane, przedsiębiorca ma do dyspozycji kilka narzędzi prawnych, które mogą pomóc w dochodzeniu należności. Należy jednak już na wstępie zaznaczyć, że ich skuteczność tych narzędzi jest ograniczona, a koszty i ryzyko często przewyższają potencjalne korzyści, jakie mógłby uzyskać właściciel terenu. Oto możliwości właściciela parkingu:

Wezwanie do zapłaty
Pierwszym krokiem jest wysłanie formalnego wezwania do zapłaty, które zawiera szczegóły dotyczące naruszenia regulaminu parkingu, wysokość opłaty oraz termin, w jakim należy uregulować należność. Część osób decyduje się na zapłatę na tym etapie, aby uniknąć dalszych działań windykacyjnych.

Windykacja przedsądowa
Jeżeli kierowca ignoruje wezwanie, przedsiębiorca z reguły zleca sprawę kancelarii prawnej lub firmie windykacyjnej, które będą próbowały skłonić dłużnika do zapłaty. W praktyce jednak ich działania sprowadzają się głównie do wysyłania kolejnych wezwań oraz prób wywołania presji psychologicznej, ponieważ nie mają one realnych narzędzi egzekucji bez skierowania sprawy do sądu.

Pozew cywilny – teoretyczna możliwość, ale mało realna w praktyce
Przedsiębiorca ma prawo skierować sprawę do sądu i wnieść pozew cywilny o zapłatę należności, jednak aby zwiększyć szanse na wygraną, musi przedstawić mocne dowody:

– Zdjęcia pojazdu zaparkowanego na terenie parkingu.
– Udokumentowany brak dokonanej opłaty.
– Wyraźnie widoczny regulamin parkingu przy wjeździe.
– Możliwość jednoznacznego wskazania, kto prowadził pojazd.

W praktyce takie sprawy są niezwykle rzadko kierowane do sądu, ponieważ wiążą się z wysokimi kosztami, długim czasem postępowania i ryzykiem przegranej. Jeśli przedsiębiorca nie jest w stanie ustalić, kto kierował pojazdem w danym momencie, szanse na odzyskanie pieniędzy są – mówiąc wprost – znikome.


Dlaczego wyegzekwowanie takiego mandatu jest trudne w praktyce?

Egzekwowanie mandatu za nieopłacone parkowanie na prywatnym terenie jest trudne i rzadko kończy się sukcesem dla firmy zarządzającej parkingiem. Wynika to z kilku kluczowych problemów:

Brak możliwości ustalenia kierowcy
W Polsce właściciel pojazdu nie ma obowiązku wskazania, kto prowadził samochód w momencie naruszenia regulaminu parkingu. Jeśli odmówi podania tej informacji, firma parkingowa nie ma podstaw prawnych do dochodzenia opłaty, ponieważ mandat nie przypisuje się automatycznie do właściciela pojazdu, jak w przypadku wykroczeń drogowych.

Nieopłacalność postępowania sądowego
Koszty dochodzenia należności często przewyższają wartość mandatu. Opłaty sądowe, wynajęcie prawnika i ewentualne koszty biegłego mogą znacznie przekroczyć kwotę roszczenia, zwłaszcza jeśli mandat wynosi 100–200 zł. Dodatkowo firma zarządzająca parkingiem musiałaby udowodnić:

– Widoczność regulaminu parkingu,
– Informację o obowiązku opłaty,
– Brak opłaty przez kierowcę,
– Tożsamość osoby prowadzącej pojazd.

Brak któregokolwiek z tych dowodów praktycznie przekreśla szanse na wygraną w sądzie.

Firmy windykacyjne mają ograniczone możliwości działania
Firmy windykacyjne często próbują wyegzekwować opłatę poprzez wezwania do zapłaty i straszenie konsekwencjami, ale ich skuteczność w tego typu sprawach jest niewielka. Nie mają one mocy prawnej do przymusowego ściągania należności, jeśli sprawa nie trafi do sądu, a większość kierowców, którzy znają swoje prawa, po prostu ignoruje ich działania.

Właśnie dlatego większość przedsiębiorców rezygnuje z egzekwowania mandatów. Proces windykacji i sądowego dochodzenia należności jest długi, kosztowny i obarczony dużym ryzykiem przegranej, co sprawia, że w zdecydowanej większości przypadków sprawy nie trafiają do sądu, a firmy parkingowe po prostu przestają dochodzić roszczeń.


Problem z ustaleniem kierowcy

Największą przeszkodą dla firm zarządzających parkingami jest ustalenie, kto faktycznie prowadził pojazd w momencie naruszenia regulaminu. W polskim prawie nie istnieje automatyczne przypisanie odpowiedzialności do właściciela pojazdu, co oznacza, że firma parkingowa nie może po prostu domagać się zapłaty od osoby widniejącej w dowodzie rejestracyjnym.

Jeśli właściciel odmówi wskazania kierowcy, sprawa staje w miejscu. Nawet zdjęcie pojazdu zaparkowanego na terenie prywatnym nie jest wystarczającym dowodem, ponieważ dalej nie potwierdza, kto nim kierował. Brak tej kluczowej informacji uniemożliwia skuteczne skierowanie sprawy do sądu, a każda próba dochodzenia należności staje się ryzykowna i niepewna.

Z tego powodu firmy często rezygnują z dalszych działań, bo bez możliwości jednoznacznego wskazania kierowcy szanse na wygraną w sądzie są bliskie zeru. Nawet jeśli sprawa zostanie skierowana na drogę sądową, koszty jej prowadzenia przewyższają potencjalne zyski, co czyni cały proces nieopłacalnym z perspektywy firmy zarządzającej parkingiem.


Co zrobić, gdy otrzymasz mandat za parkowanie na prywatnym terenie?

W sytuacji, gdy za wycieraczką pojazdu znajdzie się mandat za brak opłaty parkingowej na prywatnym terenie, istnieją w zasadzie dwie możliwe reakcje: uregulowanie należności i zakończenie sprawy albo zignorowanie mandatu i założenie, że nie będzie on dalej egzekwowany. Każde z tych rozwiązań wiąże się z określonymi konsekwencjami, dlatego warto je świadomie rozważyć.

Opcja 1: Opłacenie mandatu – szybkie rozwiązanie bez stresu

Uregulowanie należności natychmiast zamyka temat i eliminuje ryzyko dalszej korespondencji czy działań windykacyjnych. Choć firmy zarządzające parkingami mają ograniczone możliwości skutecznego dochodzenia opłat, nie można wykluczyć sytuacji, w której podejmą dalsze kroki.

Opcja 2: Zignorowanie mandatu – pewne ryzyko, ale minimalne

Wiele osób nie płaci takich mandatów, licząc na to, że firma parkingowa nie podejmie dalszych działań. W większości przypadków tak właśnie się dzieje, bo dochodzenie tych należności jest trudne i nieopłacalne. Trzeba jednak pamiętać, że:

▪ Możliwe jest otrzymywanie kolejnych wezwań do zapłaty, co bywa uciążliwe.

▪ Parking może również przekazać sprawę firmie windykacyjnej, która podejmie próby wywarcia presji na uregulowanie należności.

▪ W skrajnych przypadkach sprawa może zostać skierowana do sądu, jednak zdarza się to bardzo rzadko, ponieważ koszty postępowania są zazwyczaj wyższe niż wartość samego mandatu.

Co zrobić w przypadku podjęcia decyzji o nieopłaceniu mandatu? (kliknij żeby rozwinąć)

Weryfikacja regulaminu parkingu – Warto sprawdzić, czy regulamin parkingu był odpowiednio wyeksponowany i zgodny z wymogami prawa. Brak czytelnej informacji o zasadach postoju lub opłatach może stanowić podstawę do zakwestionowania zasadności mandatu. Niewystarczające oznakowanie terenu jest często silnym argumentem na korzyść kierowcy.

Zachowanie kopii dokumentów
Zaleca się przechowywanie kopii mandatu oraz ewentualnych wezwań do zapłaty. W sytuacji, gdy firma zarządzająca parkingiem podejmie dalsze działania, posiadanie pełnej dokumentacji ułatwia ocenę przebiegu sprawy i może być istotnym dowodem w postępowaniu sądowym.

Ignorowanie prób wywierania presji przez firmę windykacyjną
Działania firm windykacyjnych najczęściej ograniczają się do wysyłania pism i wykonywania telefonów. Bez prawomocnego wyroku sądowego nie mają one uprawnień do egzekwowania należności. Groźby dotyczące komornika czy wpisania na listę dłużników są jedynie elementem presji psychologicznej i nie mają rzeczywistego umocowania prawnego.

Ostrożność w odbieraniu kontaktów z nieznanych numerów
W okresie bezpośrednio po wystawieniu mandatu wskazane jest zachowanie ostrożności przy odbieraniu połączeń z nieznanych numerów. Utrudniony kontakt dla windykacji często prowadzi do szybszego zaprzestania prób odzyskania należności, ponieważ działania te opierają się głównie na wywieraniu psychologicznej presji, a nie na realnych możliwościach prawnych.

Podsumowując: opłacenie mandatu kończy sprawę natychmiast, natomiast jego zignorowanie w większości przypadków nie prowadzi do realnych konsekwencji, choć należy liczyć się z otrzymywaniem wezwań do zapłaty oraz niewielkim ryzykiem skierowania sprawy do sądu. Ostateczna decyzja zależy od osoby, której wystawiono mandat.


Polubowne załatwienie sprawy – co zrobić, jeśli faktycznie korzystałeś z obiektów, ale nie wziąłeś biletu?

W sytuacji, gdy pojazd został zaparkowany na prywatnym parkingu, a jego użytkownik faktycznie korzystał z przyległego obiektu – takiego jak sklep, siłownia lub restauracja – lecz nie pobrał biletu, warto rozważyć polubowne wyjaśnienie sprawy, zanim rozpocznie się właściwy proces windykacyjny.

Na etapie kontaktu z firmą zarządzającą parkingiem wskazana jest ostrożność. W ewentualnej korespondencji nie należy podawać danych pozwalających na jednoznaczną identyfikację kierowcy, ponieważ jest to kluczowy element, którego często brakuje firmom parkingowym do skutecznego dochodzenia należności. Wystarczające może być ogólne zapytanie o możliwość anulowania opłaty dla klientów danego obiektu, bez podawania danych osobowych.

Trzeba jednak pamiętać, że wiele firm parkingowych ściśle trzyma się regulaminu i traktuje brak biletu jako naruszenie zasad bez względu na to, czy kierowca faktycznie korzystał z usług obiektu. Sam fakt bycia klientem często nie wystarcza, dlatego znaczenie będą tutaj mieć dowody potwierdzające pobyt – np. paragon, potwierdzenie wejścia do obiektu czy inny dokument świadczący o korzystaniu z usług.

W przypadku odmowy anulowania opłaty istnieje możliwość podjęcią dalszych działań, jednak warto ocenić, czy jest to zasadne. Dochodzenie sprawy w sądzie, choć formalnie możliwe, wiąże się z czasem, kosztami i stresem. W praktyce często lepiej rozważyć, czy warto angażować dodatkowe środki w sprawę o stosunkowo niskiej wartości.


Wnioski – co warto zapamiętać? + najczęściej zadawane pytania

Mandaty za parkowanie na prywatnych parkingach nie mają charakteru kar administracyjnych i nie są egzekwowane w taki sam sposób jak wykroczenia drogowe. W praktyce ich dochodzenie opiera się na zasadach prawa cywilnego, co znacząco utrudnia firmom parkingowym skuteczne odzyskiwanie należności. Kluczową barierą jest brak obowiązku wskazania kierowcy oraz konieczność udowodnienia, kto faktycznie prowadził pojazd w momencie naruszenia regulaminu.

Większość spraw kończy się na etapie wezwań do zapłaty lub działań windykacyjnych, które mają głównie charakter presji psychologicznej i nie prowadzą do realnej egzekucji bez skierowania sprawy do sądu. Postępowania sądowe w takich przypadkach zdarzają się rzadko, gdyż koszty i ryzyko po stronie przedsiębiorcy zwykle przewyższają potencjalne korzyści.

Osoba, która otrzymała mandat, ma dwie realne możliwości: uregulować należność i zakończyć sprawę natychmiast albo zignorować mandat, licząc na to, że firma parkingowa nie zdecyduje się na dalsze kroki. W większości przypadków brak płatności nie prowadzi do poważniejszych konsekwencji, choć należy liczyć się z otrzymywaniem wezwań do zapłaty lub próbami windykacji.

Czy prywatny mandat za parkowanie może trafić do komornika?

Nie. Komornik może wszcząć egzekucję wyłącznie na podstawie prawomocnego wyroku sądowego lub nakazu zapłaty opatrzonego klauzulą wykonalności. Prywatny mandat sam w sobie nie stanowi tytułu egzekucyjnego. Dopiero gdy firma parkingowa wytoczy powództwo, wygra sprawę i uzyska wyrok, komornik może zostać zaangażowany – co w praktyce zdarza się niezwykle rzadko.

Czy prywatny mandat można wpisać do KRD lub BIG?

Nie. Aby wpisać dłużnika do biura informacji gospodarczej, potrzebne jest uznane roszczenie, czyli np. prawomocny wyrok sądowy lub podpisane zobowiązanie. Mandat prywatny, który nie został potwierdzony orzeczeniem sądu, nie daje podstaw do dokonania takiego wpisu.

Czy firma parkingowa ma prawo pobrać dane właściciela pojazdu z CEPiK?

Nie. Dostęp do CEPiK mają m.in. policja, straż miejska, sądy czy ubezpieczyciele – ale nie prywatne firmy zarządzające parkingami. Dlatego firmy parkingowe często nie wiedzą, kto kierował pojazdem, a nawet kto jest jego właścicielem. W praktyce identyfikują właściciela jedynie wtedy, gdy ten sam się ujawni (np. pisząc wiadomość, podając imię i nazwisko).

Czy prywatny parking może nałożyć dodatkowe opłaty, jeśli mandat nie zostanie zapłacony?

Możliwe jest doliczanie odsetek ustawowych lub kosztów wysłania wezwań, ale tylko w granicach przewidzianych prawem cywilnym – nie w dowolnej wysokości. Firma parkingowa nie może samodzielnie „nakładać kar”, podwyższać stawki mandatu czy tworzyć dodatkowych fikcyjnych opłat. Jakiekolwiek zawyżone koszty są łatwe do podważenia.

Czy prywatny parking może założyć blokadę na koło za brak biletu?

Nie. Blokada na koło może być założona jedynie przez służby uprawnione ustawowo (np. straż miejską lub policję). Prywatne firmy parkingowe nie mają takich uprawnień. Założenie blokady przez podmiot prywatny może stanowić naruszenie prawa i być traktowane jako bezprawne ograniczenie własności.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

Na wzgórzu 6/C, Wrocław, 50-004

O prawie, podatkach i księgowości słów kilka

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024

Indeks
LexPULS
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.